Za miastem jesienią wiatr bardziej hula, pośród blokowisk lub na starówkach miast zdecydowanie mniej.
POLE
- Sprząta się rośliny korzeniowe - marchew, seler, buraki cukrowe i pastewne.
- Pozostają wciąż pory, kapusty i pietruszka.
- Kopie się ziemniaki.
- Pola orze się pod wiosenne siewy.
- Pustoszeje widoczniej z każdym tygodniem.
- Po przydrożach i miedzach przekwitają ostatnie z jesiennych wielkich chwastów.
- Wiatr roznosi ich owocki, inne przyczepiają się do ubrań lub sierści zwierząt - łopiany, uczep trójlistkowy, czy rzepień pospolity.
- Świeżość zieleni na polach pochodzi od wschodzących ozimin.
- W trakcie wykopków napotkać można brunatne poczwarki zmierzchnicy trupiejgłówki - o długości nawet do 80 mm.
- Prawie całkowicie znikają owady.
- To ptaki stają się teraz głównymi bohaterami - jedne gromadzą się w trakcie przelotów, inne pozostaną na polu przez całą zimę.
- Do zabudowań przenoszą się polne gryzonie, niektóre z nich szykują się do zimowego snu.
- Do końca zimy na polach żerować będą stada wron, gawronów i kawek.
- Gromadzą się pochodzące z północy jesienne szpaki.
- Wraz z ziębami uwijają się dzwońce, które dopiero w listopadzie przeniosą się do ogrodów.
- W listopadzie z kolei z ogrodów na pola przyfruną szczygły.
- Skowronki odlatują w wielkich stadach na południe lub południowy zachód - przy łagodniejszej zimie nie wszystkie jednak odlecą.
- Z pewnością odleci sokół pustułka.
- Mysz polna wędruje do zabudowań i stert.
ŁĄKA
- Łąka jest jeszcze zupełnie zielona.
- Zapasy pokarmu na kolejny rok tworzą nie koszone, a odrastające zioła i trawy.
- Tworzą się pączki i zawiązki kwiatów - gotowe by rozwinąć się na wiosnę po zimowym spoczynku.
- Barwnych kwiatów nie ma już prawie wcale.
- Życie zwierząt powoli zamiera.
- Ostatnie z łąkowych ptaków odlatują na południe - odlatuje świergotek łąkowy, derkacz.
- Zatrzymują się jedynie wędrujące z północy.
TORFOWISKO
- Na torfowiskach, szuwarach turzycowych i w pasie nadwodnych oczeretów przybywa coraz więcej suchych liści.
- Żółtawordzawy koloryt obeschniętych pędów i liści to częsty widok.
- Zielenią się tylko młode listeczki w miejscach skoszonych latem.
- Na trzcinach sterczą duże wiechy, widać czarniawe kolby pałki wodnej.
- Na kępach turzyc nie ma już praktycznie żadnych orzeszków.
- Widać owocki w niepozornych kwiatostanach sitowia, sitów, czy ponikła błotnego.
- Owocki widać także na wielkich trawach - u trzęślicy modrej, czy trzcinnika lancetowatego.
- Obsychają całe kiście owocków szczawi.
- Zielono jest nadal na torfowiskach darniowych, czy wilgotniejszych łąkach - ale i tu nie ujrzymy już nic kwitnącego.
- Podsychają torfowiska wysokie, ukazując duże i czerwone jagody żurawiny.
- Z krzewów borówki bagiennej osypują się listki, owocki bagna stwardniały i popękały.
- Ptaki błotne opuściły już torfowe tereny.
- Kończą się odloty żurawi.
- Zdarzy się spotkać wodnika, czy bekasa krzyka.
Wentylowanie głowy od natłoku myśli albo nosa od katarów, wystawianie buzi do jesiennego słońca i wychwycenie pozytywów przyrody - to najlepsza recepta nawet dla największych pogodowych pesymistów. Nic tak nie zmienia punktu widzenia, jak zmiana otoczenia.